Sudańczyk Daniel Brigs stracił obie ręce w zamachu bombowym. Od tego czasu jego życie zmieniło się diametralnie, stając przy tym o wiele trudniejsze. Jego historia znalazła się
w mediach i tak zainteresował się nim Michael Ebeling, CEO firmy „Labs”. Postanowił
on odwiedzić chłopaka w Sudanie oraz stworzyć dla niego nowe, sztuczne ramiona, które pozwolą na ułatwienie chłopakowi życia.
Ramiona stały się nie tylko pomocą, ale i nowatorskim projektem. Ebeling współpracował z ekspertami z dziedziny drukowania 3D, bowiem ramiona dla Daniela miały powstać właśnie dzięki tej metodzie drukowania stając się przy tym pierwszą na świecie protezą, która powstała w ten sposób. Pobyt Mick’a w Sudanie Południowym nie tylko pomógł stworzyć „robohand”, ale również przeszkolić lokalnych pracowników w zakresie działania i obsługi drukarek 3D i laboratorium, którzy mogliby zająć się produkcją niedrogich, w porównaniu ze standardowymi, protez. W przeciwieństwie do innych, koszt protezy 3D to $100.
Proteza Daniela nie jest jeszcze doskonała. Ma ograniczone możliwości, między innymi w poruszaniu palcami, jednak znacznie ułatwia podstawowe czynności, w tym samodzielne jedzenie. Naukowcy są zdania, że ramiona Daniela staną się podstawą do szerszego zainteresowania protezami wykonanymi w ten sposób i prac nad ulepszaniem technologii by mogła lepiej służyć potrzebującym.
Źródło:
www.medgadget.com/2014/01/project-daniel-brings-artificial-limbs-to-south-sudan-thanks-to-3d-printing.html
Strona Projektu:
www.notimpossiblelabs.com/#!project-daniel/c1imu
brak komentarzy, skomentuj jako pierwszy
